sobota, 11 października 2014

Rozdział 1

Witajcie, krótki wstęp!
Alice jest czerwonowłosą dziewczyną, która nie ma przyjaciół i nie cieszy się zbyt dobrocią w szkole. Pewnego dnia, pewne spotkanie... Wszystko zmieni! :D

Zapraszam do czytania i poprawiania moich błędów :)
(Ja właśnie skończyłam 6-ty rozdział pisać ;D)

Miłego czytania! :3

--------------------------------

Rozdział 1

Ucieczka.

''Jesteś potworem, nie zapominaj.''


Szybciej. Biednij szybciej... Za dziesięć minut się skapną, że im uciekłam. A nie masz

zamiaru już tam wracać, nie? No właśnie, dlatego, aby móc dalej żyć jako człowiek, biegnij

szybciej. Nie ma czasu na odpoczynek i ból, chodź moje nogi już ledwo dają radę... Nie

jadłam nic od kilku dni, rzucali tylko mi wodę przez małe okienko, którą musiałam zlizywać z

podłogi. Tak mnie wykończyli, że nie mogłam nawet ich rozszarpać... Całe szczęście, że

ten naiwny człowiek się we mnie 'zakochał' i mnie uwolnił... Był dziwny, bo nigdy go tam nie

widziałam... Może był z ekipy sprzątającej? Dziwnie pachniał. Pachniał dobrocią... Ble. W

każdym razie, jak do mnie jeszcze raz podejdzie, to go rozszarpię, nienawidzę, kiedy ktoś

mnie ciągnie za rękę. Dobra, wybiegłam z lasu... Do miasta się nie pokażę, bo wzieliby

mnie za psychopatkę, a tego nie chcemy. Jestem upaćkana krwią, śmierdzę a moje włosy

już całkowicie się poplątały! AGR! Chwila... Niedaleko powinna być wioska, tam się udam i

poszukam jakiegoś naiwniaka...
- To twój dobry dzień Death!


Tymczasem u Alice:

- Świetnie, Katelyn... Wiesz co dzisiaj mi się przytrafiło?
- No co?
- Przewróciłam się na oczach całej klasy! Jaki wstyd!
- Przesadzasz...- Ona tego nie rozumie... Teraz przyczepią się do mnie jeszcze bardziej.

Gdybym tylko miała moc, to bym ich rozwaliła jednym palcem! Głupia ziemia...
- A co u Ciebie słychać? - Zapytam ją, a co tam. Nie mam ochoty z nikim dziś rozmawiać,

dlatego się zaraz pójdę przejść na jakiś spacer, czy coś.
- A wiesz dziś... - No i drama. Ona się przejmuje ważnymi rzeczami, ale jak ja się czymś

przejmuję to tylko jest ''przesadzasz...''.
- Dobra, ja muszę kończyć, idę się przewietrzyć. - Bez chwili zawachania wyłączyłam skype

i komputer. Wzięłam mój kapelusz i wyszłam z domu, nie mówiąc nawet o tym rodzinie.

Mama oglądała jakiś serial, a ojciec był w pracy. Brat się już dawno wyprowadził, więc

zostałam tylko ja. Zbierało się na deszcz, ale zapomniałam wziąć parasolki, więc trudno.

Najwyżej jak zacznie padać do przyjdę do domu. W okolicy był tylko mój dom, więc

sąsiadów nie było.

''Jesteś gorsza niż najgorszy człowiek świata!''
''Debilka, nawet nie umie normalnie chodzić!''
''Patrzcie, to ta krzywa suka!''

Mam dość szkoły... Każdy tylko mówi jaka to jestem zła, albo przerażająca... Już dawno z

nikim nie rozmawiałam w szkole...
- ONI SĄ OKROPNI, NIE JA!
- Skąd wiesz, że to nie ty jesteś potworem? - Odwróciłam się z przerażeniem... Za mną

stała oblepiona krwią, blada, czarnowłosa kobieta o czerwonych oczach. Miała na sobie

brudne od krwi prześcieradło i cięzko oddychała. Wyglądała strasznie. Kim ona była?
- A co ja zrobiłam?
- Musiałaś im podpaść, skoro tak Cię traktują...
- Jak traktują?
- ''Debilka, nawet nie umie normalnie chodzić...''
- SKĄD TO WIESZ?! - Skąd? Ona? Jak to... Nie... - ZOSTAW MNIE PSYCHOPATKO!
- Nie wytrzymam dłużej, musisz mi pomóc utrzymać to ciało! Proszę... Pomóż mi. - Coś we

mnie pękło. Chodź wiedziałam, że nie powinnam jej pomagać, nie mogłam patrzeć, jak ona

cierpi... Nagle spadła na ziemię, coś wymamrotała i zemdlała... Stałam jak słup i płakałam.

Dlaczego?
W każdym razie, wezmę ją. Jest niewinną osobą, nie może zginąć. Wtedy byłabym

potworem... NIE JESTEŚ POTWOREM! URATUJĘ JĄ!
Ale... Ona jest ciężka. Wzięłam ją na plecy i doczołgałam się wręcz z nią do mojej stodoły.

Położyłam ją na sianie i pobiegłam do domu po wodę utlenioną i bandaże. Mama się

nawet nie skapnęła, że jestem w domu. Wróciłam do tajemniczej kobiety, ale to co

zobaczyłam to nie wiem czy mnie przestraszyło, czy bardziej zaskoczyło...

Kobieta...

Ona...

Zniknęła?!

Chwila, co się dzieje?!

----------

~Pozdrawiam, SoB.


(Alice z ubieranki jakiejś xD)

1 komentarz: