piątek, 17 października 2014

Rozdział 4

Witajcie, łapcie kolejny rozdziałek! ^^
Mam już napisany 8-my i sama zaczynam nie rozumieć tego wszystkiego! I problem jest też taki, że dziś nie miałam za bardzo weny, ale ją miałam D:
Zresztą, humor nieco mi spadł xD Idę się delektować rysowaniem :3

========================

Rozdział 4

Nowy początek zła

''Teraz to Nas będą się bać''

Wojna... Wojna pomiędzy złem, a dobrem. Jestem po środku, ale gdzie się znajdę w późniejszej fazie bitew? Coś czuję, że zrobiłam bardzo złą rzecz... Nadal nie widzę mojej wybawicielki, ale przed sobą mam dokładny obraz Knight'a. Reszta ludzi uciekła, ale czy ktoś czasami tam nie został? Nie mogę się ruszyć... Białowłosy anioł? Czy ja śnię? Może ja się obudzę za chwilę... Zaczyna mi wracać świadomość... Zabiłam kogoś? Krew... Na moich rękach... Co się dzieje?
- Alice, zabiłaś kogoś... A wiesz, na co zasługują małe, złe dziewczynki? Na karę... - Proszę mnie nie karać! Nikogo nie zabiłam! TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA! Nagle usłyszałam śmiech, ale on był w mojej głowie... Postać, która za mną stała i zmusiła mnie do popełnienia zbrodni, zniknęła... Knight stał i ze łzami w oczach przyglądał się mojej twarzy.
- Coś Ty narobiła, Alice... - Przepraszam... Ale to już chyba za późno, na przeprosiny. Mogłam się poruszać, ale czułam się kontrolowana. Jakbym nie panowała nad sobą. Za mną, jakieś dziesięć metrów dalej, stał Oliver i z wielkimi oczyma przyglądał się mi ze strachem... Dotarło do mnie, że robię źle, ale nie mogłam się już wycofać. Podeszłam do niego automatycznie i chciałam go przytulić... On zaczął się cofać i krzyczeć, że jestem szatanem i nie mam się do niego zbliżać...
- ZOSTAW MNIE TY RUDA SUKO! SZATANIE! ODEJDŹ DO SWOICH LOCHÓW W PIEKLE! SMAŻ SIĘ ZA SWOJE GRZECHY! - Stop! Nie mów takich złych rzeczy o mnie! Nic nie zrobiłam, prawda, Bohaterko?
''Prawda Alice, pogłaszcz go po twarzy, zrób to, Alice, ZRÓB!''
Twoje słowa są dla mnie jak rozkaz... Podeszłam z uśmiechem i pogłaskałam go po twarzy, ale czemu od upadł? Czemu krzyczy, jakbym mu coś zrobiła? Nie chciałam mu nic zrobić, przecież... Sama także osunęłam się na ziemię, ale wciąż świadoma przyglądałam się pięknym skrzydłom anioła... Jakie one są śliczne. Dobro już nie jest dla mnie? Jak mi jest przykro... HAHAHA! Nienawidzę tego świata! Kocham się psychicznie śmiać, a spełnienie moich marzeń miało dopiero nadejść! HAHAHA! Jaka ta trawa mokra! BŁOTO! HAHA!
''Uspokój się!''
NIE! Już tego nie zrobię! Hahahaha! To zbyt piękne uczucie, że kiedy ktoś się nad Tobą znęca i uważa Cię za szatana, możesz im pokazać, że jesteś jednym z ich wysłanników! Kocham to! To uczucie przyprawia mnie o podniecenie!
- ZŁO JEST PIĘKNE, PRAWDA KNIGHT?! - Jego miny nie zapomnę do końca życia. Kiedy patrzył się z łzami w oczach w brudną, tarzającą się i psychicznie śmiejącą się mnie! To koniec! Już mnie nikt nie uratuje...
''Nakazuje Ci przestać! MASZ SIĘ SŁUCHAĆ! Jestem śmiercią! ZAMKNIJ SIĘ!''
Nadal chce mi chcę śmiać! Zresztą, brzuch mnie już od tego boli. Knight wziął na ręce Oliver'a... Jeszcze go wykończę, ich obu! Poczują co to ból!
- POCZUJECIE CO TO JEST CIERPIENIE!
- Zło Cię opętało Alice... Uratujemy Cię... Przepraszam. - I poleciał... Świat jest beznadziejny. A Tobie, Death... Nakazuję służyć mi do końca moich dni!
''Chcesz zawrzeć pakt?''
CHCĘ! Niczego nie pragnę bardziej, jak rządzić tym światem z pomocą mojej wybawicielki! Zabiję grzeszników! Wybawię świat od tych sukinkotów! SAMA WYKONAM NA NICH WYROK!
''W zamian za Twoją duszę?''
Za moją duszę! Będę ci posłuszna, a Ty mi! Rozumiesz?! Będziemy się wspierać, będziemy najlepsze! BĘDZIEMY BOGAMI NOWEGO ŚWIATA!
''Jeśli tego chcesz... KORE DEMO SHITSUJI DEATH!''
TAK! ZOSTAŃ MI SŁUŻĄCĄ NA WIEKI! ZBAWMY TEN ŚWIAT RAZEM! Hahahaha!


Nienawidzę ludzi.

Są niczym.

Nawrócę ich...

Sama wykonam wyrok...

WITAJCIE! PODDANI!

Death...

''Tak, Alice?''

Teraz do Nas będą się bać...





 


Następne rozdziały będą dłuższe! :)
~Pozdrawiam, SoB.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz